Kulinarne zmagania w bydgoskim "gastronomiku". Kto tym razem zgotował sobie sukces? Znamy zwycięzców!
Tradycja konkursu "Smaki zup i potraw kuchni regionalnej, polskiej i różnych narodów, gotowanych w żeliwnych kociołkach" rozpoczęła się kilkanaście lat temu. Przez ostatnich pięć lat zmagania odbywały się na szczeblu wojewódzkim - tym razem wróciły do korzeni.
Jak wyjaśnia Justyna Ormanowska, dyrektor szkoły, w tym roku ZSG-H nie otrzymał grantu oświatowego na organizację tego konkursu na tak szeroką skalę. Jednak zarówno Rada Rodziców, jak i społeczność szkolna dołożyły wszelkich starań, by wydarzenie zachowało swoją ciągłość.
- Zależało nam, by angażować naszą młodzież w taką aktywność. Pokazać jej, że ta szkoła to jednak coś więcej niż nauka. Udział w takich konkursach jest szczególnie cenny, ponieważ daje możliwość rozwoju, zwłaszcza umiejętności praktycznych. To też krok w kierunku odnalezienia się w przyszłości na rynku prac, ale też dodający odwagi. Dziś zauważam, że młodzież najchętniej często schowałaby się w kącie. My chcemy otwierać tych młodych ludzi, tak żeby mieli okazję wyjść do szerszej społeczności, choćby tej naszej, szkolnej, pokazać się, zaprezentować swoje umiejętności - mówi Justyna Ormanowska.
W tym roku formuła konkursu była nieco inna. Zmagały się zespoły kulinarne z klas technicznych, a wspierali je nauczyciele praktycznej nauki zawodu z "gastronomika". W ciągu 2 godzin uczniowie mieli za zadanie przygotować wylosowaną zupę - przedstawicielkę kuchni regionalnej, polskiej bądź innych narodów. Wśród zup konkursowych znalazły się: zupa myśliwska z pulpecikami z dziczyzny, zupa cukiniowa z pulpecikami z mięsa drobiowego, kapuśniak, zupa z owocami morza (kuchnia maltańska), zupa dyniowa oraz żur.
Największe uznanie jury zyskał kapuśniak, przygotowany przez Blankę Sobczyńską i Natalię Sudrawską z klasy IIIb o profilu "technik żywienia i usług gastronomicznych". Uczennice wspierała Magdalena Czekajewska-Stańczyk, nauczyciel praktycznej nauki zawodu w ZSG-H w Bydgoszczy. Jak podkreśla Justyna Ormanowska, choć kapuśniak wydaje się zupą prostą, to właśnie w niej skrył się przepis na sukces. Jurorzy zwrócili uwagę również na kompozycję, czystość stanowiska pracy i dekoracje.
Główną nagrodą w konkursie był, m.in., dobrej jakości sprzęt gastronomiczny. Nagrody ufundowane zostały z funduszu Rady Rodziców oraz przez sponsorów.
Konkursowi towarzyszyły dodatkowe kulinarne atrakcje. Uczestnicy skosztowali produktów z wędzarni czy pizzy z pieca opalanego drewnem. Niespodziankę przygotowali też sami uczniowie, którzy dzień wcześniej wybrali się na grzyby, by dziś przygotować je w wersji grillowanej.